Idealna wędka na pstrąga

 


Tradycyjnie w styczniu mam zasłużoną przerwę od ryb. Nie potrwa ona jednak długo - już w lutym czekają mnie pierwsze pstrągowe wyprawy. W tym roku stanąłem przed nie lada wyzwaniem - zakupem nowej wędki na pstrągi. Kto choć raz stanął przed wyborem nowego kija pstrągowego ten wie, że jego zakup może przyprawić o istny ból głowy. 


Waleczne pstrągi

Powodów jest kilka. Przede wszystkim waleczny pstrąg stawia duże wymagania dla wędziska. Jego dynamiczne, błyskawiczne odjazdy, młynki i wyskoki nad wodę, powodują często wypięcie  się ryby. Wędka musi więc perfekcyjnie pracować pod rybą i amortyzować jej zrywy. 

Dodatkowo w ostatnich latach na wielu rzekach utworzono odcinki specjalne "no kill", na których dozwolone jest zbrojenie przynęt spinningowych jedynie w pojedyczne, bezzadziorowe haki. To narzuca wędkom jeszcze wyższe wymagania. W przypadku bezzadziorowych haków kij musi pracować perfekcyjnie i idealnie trzymać rybę. Ten kto łowił pstrągi wie, że ta ryba walczy do końca i nie wybacza błędów. 

Na marginesie - całym sercem popieram nakaz używania pojedynczych haków bez zadziorów, i stosuje je też na pstrągowych łowiskach, gdzie nie są wymagane. Używanie kotwiczek przy połowie tak delikatnej ryby jak pstrąg uważam za barbarzyństwo.

Kolega Michał - znakomity pstrągarz, z okazałym potokowcem złowionym w zeszłym roku (fot. MM)


Kij pstrągowy, czyli jaki?

Ideałem wydaje się więc bardzo miękka wędka o mocno parabolicznej akcji, którą z łatwością ugina się do samego dolnika. Takim jednak kijem w wielu przypadkach nie będzie łowić nam się komfortowo. Jeśli uciąg w naszej rzece jest mocny, a w dodatku prowadzimy pod prąd przynęty stawiające spory opór w wodzie (woblery, wirówki), taka wędka już podczas prowadzeniu wabika będzie wyginać się w pałąk. Nie wspominając już o niemożności efektownego twichowania woblerem. Wędka musi być więc w miarę sztywna, a jednocześnie spolegliwa pod rybą.

Co oferują producenci

Wyobraźmy sobie wędkarza który łowi na najbardziej standardowe przynęty pstrągowe - woblery do 6 cm, wirówki nr. 1 i 2, nieduże wahadłówki i jigi na główkach do 5 gram. Rzeka na której najczęściej łowi jest średniej wielkości o miejscami mocnym uciągu. Czego może spodziewać się wędkarz przymierzając się do kupna (w rozsądnych pieniądzach) kija do obsługi takich przynęt, przeglądając oferty wędzisk?

Wybór wędek pstrągowych jest obecnie duży i wydawać się może, że bez problemów znajdziemy wędkę dla siebie. Na rynku jest dostępnych wiele kijów renomowanych producentów, dedykowanych właśnie pod pstrągi. Przymierzając się do konkretnego zakupu, okazuje się jednak, że wybór nie jest tak prosty jak mogłoby się wydawać.

Większość kijów jest zbyt szybka i sztywna i dotyczy to około 80% oferowanych wędek. Pozostałe są albo zbyt kluchowate (10%) lub też mają ciekawę akcję, ale są zbyt toporne, o zbyt dużym ciężarze wyrzutowym (10%). Po co mi wędka o c.w. d0 25g skoro najcięższa przynęta na którą będę łowił waży 5 gram? 

Dodatkowo na stronach sklepów przy kijach widnieją informacje od producentów, z których trudno dowiedzieć się czegokolwiek o wędce. Fajnie że zbudowana jest z nano mikro włókien czegoś tam, i że do jej produkcji zastosowano najnowsze technologie, ale brak podstawowych informacji o jej akcji i pracy. 

Potokowce łowię od dwóch lat. Wędka którą do tej pory używałem i bardzo dobrze się spisywała nie była...wędką pstrągową. Był to kijek Mistrall Siro Perch, długości 240cm, gdzie ciężar opisany był jako "do 10 gram". Była to wklejka z old schoolową korkową rękojeścią, niskobudżetowa, w której złamała się 10 centymetrowa wklejana szczytówka. 

Wędka przeleżała sporo czasu nieużywana na poddaszu, po czym dostała "drugie życie", kiedy odkryłem że bez delikatnej szczytówki stała się idealną wręcz wędką pod pstrąga. Przy prowadzeniu przynęt pod prąd ustępowała nieznacznie, w przy holu pracowała pięknie pod rybą, niemal do samego dolnika. Jednocześnie miała w dolniku wystarczająco dużo mocy by zaciąć i wyholować nawet spore pstrągi (choć te na ogól zacinały się same). Ryby w kropki praktycznie z niej nie spadały. Miała też krótką rękojeść którą wygodnie się operowało.

W tle stary poczciwy kijek Mistralla. Wyciągnął kilkadziesiąt pstrągów, w tym kilka 40+ (for. WD)


Mistrall Siro Perch w akcji. Na zdjęciu powyżej ugięcie wędki przy średnim naporze...


...i przy mocniejszym naporze. Na zdjęciu zaznaczyłem odcinek do którego pracowała/wyginała się wędka (for. WD)

Budżetowe wędki na pstrąga

Szukając nowej wędki i przeglądając dostępne oferty, zawęziłem wybór do 7 modeli, które wydawały się spełniać postawione wyżej założenia i mieć odpowiednią pstrągową akcję. Znamienne jest to, że aż 5 z tych kijów nie jest dedykowane typowo pod pstrągi:

-Shimano Catana EX, 240cm / 3-14g

-Savage Gear LRF CCS 226cm/ 5-12g

-Mikado Specialized Trout Spin 210cm / 3-15g

-DAM Microflex, 230cm / 2-10g

-Mitchell Epic, 210cm, 5-15g

-Okuma Epixor, 210cm/3-18g

- Savage Gear Parabellum CCS, 246 / 3-14g

Wnioski

Idealna, uniwersalna wędka na pstrąga dla każdego i na każdą rzekę według mnie ... nie istnieje. Dobra wędka na pstrąga to taka, którą będzie łowić się się wam komfortowo w warunkach waszych łowisk, na przynęty których używacie, i przede wszystkim taka z której nie będą wam spadać ryby. 

Warto jednak wesprzeć się doświadczeniem innych pstrągarzy, a także w miarę możliwości "pomacać wędkę" w sklepie. W przeciwnym razie możecie kupić wędzisko które będzie dla was rozczarowaniem. 

Mam nadzieję że powyższy tekst pomoże wam też w jakimś stopniu w wyborze.


Komentarze