Maj to według mnie najlepszy okres na mikro łowienie. Aktywny jest białoryb a także okonie, które intensywnie żerują tuż po tarle. Póki czas żniw trwa - korzystam ile wlezie.
W ostatnim tekście na blogu opisywałem utratę wzdręgi życia. Powróciłem w to miejsce, żeby się odkuć. Może szczęście dopisze i odegram się łowiąc pokaźną sztukę?
Niestety, gigantyczna wzdręga nie zagościła na moim zestawie. Największą jaką złowiłem, prezentuję na zdjęciu:
fot. WD
Znakomicie brały za to okonie. Złowiłem ich kilkanaście, w tym jeden już całkiem sprośny. Nie mierzyłem ale na oko miał 30cm:
fot. WD
Wybrałem się też na chwilę zobaczyć co się dzieje na mojej ulubionej pstrągowej rzece.
Udało się złowić nie dużego, ale pięknie ubarwionego potokowca-wojownika:
fot. WD
Komentarze
Prześlij komentarz